10 listopada grupa czternaściorga uczniów i uczennic z klas ósmych oraz pierwszych i drugich naszego liceum powróciła z Salamanki w hiszpańskim regionie Kastylia i Leon po intensywnej ośmiodniowej przygodzie językowej w tym fascynującym pełnym zabytków i języka hiszpańskiego w najczystszej formie miasta. Spiritus movens i kierownikiem wyjazdu była pani Lucyna Bełza-Gałązka, a opiekunem i nieformalnym fotografem pani Apolonia Łuczka.
Podróż do i z Salamanki była długa, wieloetapowa i dość męcząca – najpierw bus ze szkoły na lotnisko w Warszawie, potem samolot do Madrytu, a następnie dwie i pół godziny jazdy autokarem na główne miejsce pobytu, którym była szkoła językowa Mester, znajdująca się w Salamance właśnie. Każdy dzień tego wyjazdu językowego był bardzo intensywny, a niesamowicie profesjonalne i serdeczne (naprawdę przyjęto nas z wielkim sercem, uprzejmością i wyrozumiałością dla naszych podstawowych umiejętności językowych) kierownictwo i nauczyciele w szkole dbali, aby uczestnicy “wycisnęli” z tej wyprawy jak najwięcej i w przyśpieszonym tempie znacznie podnieśli swoje kompetencje oraz poznali kulturę i historię regionu. W tym celu codziennie od śniadania do 13.00 odbywały się zajęcia językowe (słownictwo, gramatyka, konwersacje) z hiszpańskojęzycznymi nauczycielami (łatwo nie było!), po obiedzie spotykaliśmy się z naszą przecudowną przewodniczką Sandrą (którą, mimo używanego przez nią zaawansowanego hiszpańskiego oraz zawiłości hiszpańskiej historii, było bardzo łatwo zrozumieć!) i zwiedzaliśmy Salamankę, odwiedzaliśmy muzea, katedry oraz miejsca kultury. Mieliśmy również inne zajęcia, które zapoznawały nas z tradycjami regionu, np.: degustację chocolate con churros, taneczne zajęcia salsy, grę miejską oraz dwie wycieczki do przewspaniałych architektonicznie, kulturowo i historycznie miast – Segovii i Avili.
Jeśli ciekawią Was szczegóły, jakie atrakcje mieliśmy każdego dnia, nazwy odwiedzanych muzeów oraz wielka baza zdjęć, jaka powstała podczas tego tygodnia, koniecznie odwiedźcie naszego Facebooka, gdzie codziennie zamieszczana była relacja z tego wyjazdu.
Mimo że ten tydzień wywołał wielkie zmęczenie swoją intensywnością działań i małą dawką snu, to jednogłośnie stwierdziliśmy, że taki rodzaj zmęczenia jest do przyjęcia. Przekonaliśmy się o tym, kiedy po przyjeździe do Polski zastaliśmy ciemne, zimne, wilgotne i mgliste dni bez słońca, a nawet odrobiny światła. Wtedy przyszło zmęczenie.
Jesteśmy szczęśliwi, że mogliśmy wziąć udział w tak świetnym i pożytecznym przedsięwzięciu i mamy nadzieję, że nasza szkoła w przyszłości będzie kontynuować współpracę że szkołą Mester w Salamance.
Kierownik/organizator wyjazdu: Lucyna Bełza-Gałązka
Opiekun/relacje na Fb i foto: Apolonia Łuczka